Owinięta w duży, różowy ręcznik, Maja pochyla się w ramionach matki z półprzymkniętymi oczami. „To był miły dzień, prawda? “, szepcze Katharina do ucha ośmiolatki i całuje ją w czoło. Chronieni przed wiatrem i zadowoleni, przytulają się na niebiesko-żółtym leżaku na czterokilometrowej plaży w Lubminie.
Tylko Finja jest wciąż pełna energii i lubi jasnoniebieską deskę SUP, na której razem z Mają bawiły się na falach. Czy tata Filip chce znów z nią popływać? Dwulatka jest pełna energii - cud, biorąc pod uwagę pełne wrażeń wakacje, które już miała!