JEANINE VAHLDIEK BAND (www.jeanine-vahldiek.de) trafia w serce i duszę. Ich wyjątkowa muzyka i orzeźwiający styl sprawiają, że od razu staje się jasne: bez względu na to, jaki był dzień, ta trasa w dobrym nastroju działa.
Niezwykłe dźwięki orkiestrowej harfy, zmieszane z wokalem, niezliczonymi instrumentami perkusyjnymi, basem ukulele i gitarą hawajską, pozwalają każdej piosence rozkwitnąć z nowymi aspektami. Na myśl przychodzą pop, reggae, jazz i singer-songwriter. Koncert zespołu jest zatem bardzo zabawny i charakteryzuje się przede wszystkim interakcją między dwoma muzykami. Fakt, że palce, ręce i nogi obu muzyków wytwarzają szeroką gamę dźwięków w niemal nierealnych kombinacjach, jest źródłem fascynacji dla publiczności.
Kiedy Jeanine Vahldiek i Steffen Haß wchodzą na scenę, uspokajająca lekkość zaczyna promieniować na całe pomieszczenie. Gdy zaczynają grać, ta energia już dawno dociera do słuchaczy, przenosząc ich do innego świata, w którym zdają sobie sprawę, że sami mogą zdecydować, czy chcą być szczęśliwi i zadowoleni. A podczas zapowiedzi zaczynasz filozofować z rozbawieniem i zdajesz sobie sprawę, że wieczór i ziemia są okrągłe i wracasz do domu czując się bardzo dobrze.